Betard Sparta Wrocław wygrała na inaugurację z NovyHotel Falubazem Zielona Góra 47:41. Samo spotkanie było jednak bardzo wymagające dla drużyny Dariusza Śledzia i do końca nie było takie pewne, że to zespół z Dolnego Śląska wygra to spotkanie.
Dariusz Śledź (trener): – Ja nawet nie wiem, co powiedzieć o tym meczu. Naprawdę. Inauguracja, było bardzo nerwowo. Było dużo błędów, dużo wykluczeń po obydwu stronach. Także nieszczęścia dotykały obydwie strony. Bądźmy sprawiedliwi. Ten mecz to było szaleństwo. Mam nadzieję, że to ostatni taki mecz.
Bartłomiej Kowalski (zawodnik U24): – Mecz był bardzo „na styku”. Troszkę mi zajęło, żeby wyczyścić głowę po tym co się stało w moim pierwszym biegu. Później to już się jakoś kleiło, ale mam trochę do poprawy w mojej jeździe i sprzęcie.
Jakub Krawczyk (junior): – Mi dzisiaj udało się dorzucić pięć punktów plus bonus. Nie będę ukrywał, że chciałem trochę lepszy wynik zdobyć. Jak na fakt, że to początek sezonu, a on zawsze jest dla mnie bardzo ciężki, to myślę, że mogę być zadowolony z dzisiejszych zawodów.
Kolejne spotkanie Betard Sparta Wrocław odjedzie w niedzielę, 21 kwietnia w Częstochowie. Tam o godzinie 16:30 na terenie Tauron Włókniarza Częstochowa będą walczyć o kolejne zwycięstwo. Nie będzie jednak o to łatwo. Częstochowianie będą chcieli zrobić wszystko, żeby zmazać plamę po porażce na inaugurację w Lesznie.