Kolejne zwycięstwo Norwida w Hali Sportowej Częstochowa. Błękitno-granatowi w świetnym stylu pokonali aktualnych mistrzów Polski. To pierwsza porażka Jastrzębskiego Węgla w tym sezonie PlusLigi.
Jastrzębski Węgiel do Częstochowy przyjechał w roli zdecydowanego faworyta. Aktualni mistrzowie Polski wygrali bowiem swoje wszystkie rozegrane dotychczas mecze. Norwid przystąpił do spotkania jednak napędzony pewnym zwycięstwem z beniaminkiem z Będzina.
Mistrzowie napotkali opór
W mecz lepiej weszli faworyzowani goście. Tomasz Fornal i spółka szybko wypracowali sobie kilkopunktową przewagę. Norwid nie zamierzał jednak odpuszczać. Gdy w polu serwisowym pojawił się kapitan Milad Ebadipour, straty zostały niemal w całości odrobione, a w miejscowych kibicach narodziła się nadzieja na korzystny wynik w pierwszej partii. Tak też się stało, gdyż kolejną serię na zagrywcę po stronie gospodarzy zanotował Daniel Popiela. W efekcie to częstochowianie uciekli rywalom w końcówce seta, którego ostatecznie wygrali 25:22.
Jatsrzębianie wiedzieli już, że spotkanie pod Jasną Górą wcale nie będzie łatwe i przyjemne. W drugiej partii to oni ponownie jako pierwsi przejęli inicjatywę, lecz gospodarze podobnie jak w pierwszym secie zdołali odrobić straty. Przez większość seta obie ekipy zdobywały punkty naprzemiennie. Tym razem jednak w końcówce skuteczniejsi okazali się goście. Wydawało się wówczas, że wskoczyli już oni na swój mistrzowski poziom. Tym bardziej, że całkowicie zdominowali oni trzeciego seta, wygrywając go 25:19.
Jastrzębie nie zamknęło meczu
Bardzo przytomnie zachował się jednak trener częstochowian Cezar Douglas Silva, który w wyraźnie nieukładającej się trzeciej partii wymienił część podstwowego składu w celu zebrania sił na kolejną część meczu. Faktycznie przyniosło to skutki, ponieważ w drużynie z Częstochowy powróciła skuteczność z pierwszego seta. Dzięki temu Norwid zdołał doprowadzić do tie-breaka.
W decydującym secie kluczowa okazała się zmiana zadaniowa, gdy na zagrywce Sebastiana Adamczyka zmienił Damian Kogut. Przyjmujący Norwida przyprawił rywali o wiele kłopotów w przyjęciu, a także dołożył jednego asa serwisowego. W efekcie gospodarze odskoczyli mistrzom Polski na cztery punkty. Przewaga ta okazała się wystarczająca i pierwsza porażka drużyny z Jastrzębia stała się faktem. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Patrik Indra, który do dorobku drużyny dołożył aż 31 punktów.
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa – Jastrzębski Węgiel 3:2 (25:22, 23:25, 19:25, 25:21, 15:10)