Ślepsk Malow Suwałki mimo przegranego pierwszego seta zdołał wywieźć z Częstochowy trzy punkty! Norwid przegrał na inaugurację 1:3.
Norwid Częstochowa w ubiegłym sezonie wykonał najważniejsze zadanie jako beniaminek i utrzymał się w PlusLidze. W rozpoczynającej się kampani częstochowska drużyna celuje jednak w zdecydowanie wyższe lokaty. W tym celu pod Jasną Górę sprowadzono wielu klasowych zawodników, a podstawowy skład uległ wielu zmianą.
Inauguracyjny pojedynek Steam Hemarpol Norwid rozegrał na własnej hali przeciwko Ślepskowi Malow Suwałki. W wyjściowej szóstce gospodarzy znaleźli się sami nowi zawodnicy. Debiut w barwach Norwida w PlusLidze zanotowali więc Bartłomiej Lipiński, Quinn Isaacson, Daniel Popiela, Milad Ebadipour, Patrik Indra, Sebastian Adamczyk oraz libero Mateusz Masłowski.
To właśnie do gospodarzy należała inicjatywa w pierwszej partii. Częstochowianie wygrali ją dość pewnie 25:20. W kolejnej części meczu wyraźnie widoczny był jednak brak zgrania. Ślepsk dość szybko rozpracował taktyki Norwida, wygrywając w drugim secie 25:18. Gospodarze w trzeciej partii nawiązali walkę, lecz przegrali ją o zalewdwie dwa punkty, co oznaczało, że naszpikowany gwiazdami skład nie zdobędzie kompletu punktów na inaugurację. Czwarty set to już pokaz siły Ślepska i dobicie bezradnych częstochowian.
Trzy punkty pojechały więc do Suwałk. Drużynie Norwida zdecydowanie brakowało zgrania. Ten aspekt niewątpliwie poprawi się jednak w kolejnych spotkaniach.